sobota, 10 marca 2012

Łódź - wydanie drugie poprawione.

Ociupinkę późno zabieram się do wrzucenia tej notki na bloga, w końcu w Łodzi byłam jeszcze w lutym, ale jak to się mówi - life got in the way. ;) Tym razem zwiedzałam z mamą i siostrą to, czego nie udało mi się zobaczyć z Dajaną. Na pierwszy ogień poszło więc Muzeum Włókiennictwa. ;)

Przed muzeum mieści się skansen z replikami dawnych łódzkich budynków.
Image Hosted by ImageShack.us
Image Hosted by ImageShack.us
Image Hosted by ImageShack.us
Ostry mróz (- 20 stopni) wymalował piękne wzory na oknach skansenowych eksponatów...
Image Hosted by ImageShack.us
... ale nie na wszystkich.
Image Hosted by ImageShack.us
W muzeum można było zobaczyć ciekawe tkaniny...
Image Hosted by ImageShack.us
... ubrania z różnych okresów w XX wieku...
Image Hosted by ImageShack.us
Image Hosted by ImageShack.us
... na hipnotyzujących manekinach...
Image Hosted by ImageShack.us
Image Hosted by ImageShack.us
... oraz współczesne projekty.
Image Hosted by ImageShack.us
Image Hosted by ImageShack.us
Niektóre z nich ujawniały swoje zaskakujące pochodzenie dopiero przy bliższym poznaniu.
Image Hosted by ImageShack.us
Image Hosted by ImageShack.us
Seria plakatów podobnych do poniższego była chyba moim ulubionym eksponatem w tym muzeum.
Image Hosted by ImageShack.us
Widoki z okien też były całkiem ciekawe - Biała Fabryka Greyera, na terenie której mieści się muzeum, jest wciąż rewitalizowana.
Image Hosted by ImageShack.us
Tak budynek muzeum wyglądał od wewnątrz na najwyższym piętrze...
Image Hosted by ImageShack.us
... a tak od zewnątrz.
Image Hosted by ImageShack.us
No i ja w toalecie, odbijając się w nieskończoność w dwóch zamontowanych naprzeciwko siebie lustrach. ;)
Image Hosted by ImageShack.us

Pewnego wieczora wybrałyśmy się także z mamą do kościoła ewangelickiego na koncert muzyki klasycznej. Jego bryła od zewnątrz jest dość ciekawa, ale nie spodziewałam się, że wnętrze będzie tak piękne.
Image Hosted by ImageShack.us
Image Hosted by ImageShack.us
Image Hosted by ImageShack.us

Innym razem odwiedziłyśmy Muzeum Kinematografii. Przywitał nas tam Kot Filemon. ;)
Image Hosted by ImageShack.us
Wewnątrz urzekły mnie stare kamery.
Image Hosted by ImageShack.us
Image Hosted by ImageShack.us
Image Hosted by ImageShack.us
Piękne były też wnętrza na pierwszym piętrze, gdyż muzeum mieści się w dawnym pałacu Scheiblera.
Image Hosted by ImageShack.us
Image Hosted by ImageShack.us
Image Hosted by ImageShack.us
Image Hosted by ImageShack.us
Oczywiście, nie mogło się obyć bez zdjęcia w lustrze. ;)
Image Hosted by ImageShack.us
Z kolei na drugim poziomie wystawa dotyczyła różnych aspektów kinematografii. Były więc dawne plakaty filmowe...
Image Hosted by ImageShack.us
... stare krzesła kinowe...
Image Hosted by ImageShack.us
... lalkowi aktorzy...
Image Hosted by ImageShack.us
... scenografie...
Image Hosted by ImageShack.us
... i fotoplastikon - największa atrakcja. :)
Image Hosted by ImageShack.us
Image Hosted by ImageShack.us
Image Hosted by ImageShack.us
Image Hosted by ImageShack.us
Niestety, niektórych eksponatów brakowało. ;)
Image Hosted by ImageShack.us
A na deser - najstarsza winda w Łodzi. Wciąż na chodzie!
Image Hosted by ImageShack.us

Oczywiście, często bywałyśmy też w Manufakturze. Z powodu już wspomnianych niskich temperatur, fontanna (najdłuższa w Europie) wyglądała bardzo interesująco. ;)
Image Hosted by ImageShack.us

Chciałyśmy także wejść na najstarszego drewnianego kościółka w Łodzi, ale niestety był zamknięty.
Image Hosted by ImageShack.us
Postanowiłyśmy więc odwiedzić go latem, a na razie zadowolić się ładnym widokiem na hotel Andel's, który roztacza się z jego podjazdu.
Image Hosted by ImageShack.us


I w ten sposób dobrnęliśmy do końca relacji z mojej lutowej wizyty w Łodzi. Ale nie martwcie się, miasto to jeszcze z pewnością pojawi się na blogu. ;)


Translation/Übersetzung

Some more photos from Łódź.

Ein Paar mehr Fotos aus Łódź.