sobota, 10 sierpnia 2013

Düsseldorf.

Nie ma w Niemczech miasta bardziej w Remoncie niż Düsseldorf (Berlin może mógłby konkurować, ale nie jestem pewna ;) ). Nie ma też miasta, w którym byłoby więcej wycieczek szkolnych (naprawdę nie mam pojęcia, co jest tam tak bardzo atrakcyjne, żeby wybierać się tam z dzieciakami, ale może trzeba być Niemcem, żeby to dostrzec ;) ). Starówka w Düsseldorfie została w całości odbudowana po wojnie, więc jest całkiem ładna, ale jak to u naszych zachodnich sąsiadów - zapchana sieciowymi sklepami. Jednak mogłabym mieszkać w tym mieście - cały land stoi przed tobą otworem za jedyne 29 euro za bilet dzienny i jeszcze blisko stamtąd do Francji i Holandii. ;) W Berlinie właśnie to było kiepskie, że w okolicy za bardzo nic nie było, a wycieczek zagranicznych też nie było dokąd robić - bo przecież nie do Polski. ;)

Remont... ;)
... i stare miasto.
("Bóg chroni ten dom przed niebezpieczeństwem i ogniem, przed planowaniem miasta i przed podatkami")
Nad Renem.
Bardzo podobały mi się te słupy ogłoszeniowe z postaciami na szczycie. ;)
Tamtejsza wieża telewizyjna.
I na koniec - kompleks Medienhafen.