czwartek, 22 stycznia 2015

Czorsztyn - Trzy Korony - Krościenko.

Następnego dnia podjechaliśmy busem w okolice Czorsztyna, gdzie najpierw obejrzeliśmy rzeźbę Hasiora...

... a potem udaliśmy się na Zamek. ;)

Niestety, był zamknięty...


... więc wylądowaliśmy w jakiejś miejscowej knajpie, gdzie podawali niesamowitą szarlotkę z lodami!

 A potem...

... ruszyliśmy na Trzy Korony.













Widoki były niesamowite (choć zza mgły ;) ).



A potem musieliśmy się spieszyć, by przed zmrokiem zdążyć do Krościenka. ;)




PS. W dzisiejszym poście debiutują zdjęcia z komórki. Na instagramie możecie śledzić mnie tu. :)